12 kwietnia 2017

Moja przygoda z Bullet Journal - pierwszy miesiąc

Witajcie,
jakiś czas temu przeglądając Internet, szukając różnych informacji na temat organizacji czasu trafiłam na zagadnienie Bullet Journal... Oczywiście bardzo mnie ono zaciekawiło, więc postanowiłam się w niego zagłębić... Od jakiegoś czasu staram się tak zorganizować i zaplanować sobie wszystko, aby móc znaleźć czas dla męża, na codzienne obowiązki, pracę, blog oraz czas dla samej siebie... Lubię mieć wszystko dobrze zorganizowane, zaplanowane logistycznie, gdyż pomaga mi to mieć większą kontrolę nad tym co się dzieje w moim życiu, a co za tym idzie daje mi to poczucie spokoju, które bardzo jest mi teraz potrzebne... Mogę powiedzieć teraz z perspektywy miesiąca, od kiedy używam to narzędzie do organizacji czasu, że Bullet Journal wprowadził wiele zmian w moim życiu na lepsze... Co to jest Bullet Journal? Na czym polega? Zapraszam na post.


W skrócie mówiąc Bullet Journal, zwany w skrócie jako BuJo jest to indywidualny planner, który tworzymy sobie sami. Mianowicie, potrzebujemy jedynie jakikolwiek zeszytu oraz czegoś do pisania. My sami robimy tabelki miesięczne, tygodniowe, różnego rodzaju rozkładówki oraz kolekcje. Wszystko to co jest nam potrzebne do jak najlepszej organizacji naszego czasu. Z pewnością jest to bardzo dobry wybór dla osób, które nieustannie poszukują idealnego plannera, a niestety nic nie mogą znaleźć. Wśród takich osób byłam i ja.


W filmiku znajdziecie podstawowe informacje jak utworzyć idealny Bullet Journal zgodnie z wytycznymi jego pomysłodawcy. Również możecie poczytać o tym tutaj: <http://bulletjournal.com>.
Jak już wcześniej wspomniałam, aby móc prowadzić własny Bullet Journal, naprawdę nie trzeba mieć całego zaplecza materiałów papierniczych - wystarczy zeszyt i długopis. Ponoć najlepszym zeszytem jaki jest przeznaczony na Bullet Journal jest zeszyt w kropki. Mi świetnie służy zeszyt w kratkę. To jaki zeszyt wybierzemy zależy wyłącznie od naszych indywidualnych preferencji.

Planner może być prosty bądź ozdobny, jeśli ktoś posiada talent artystyczny.  Wszystko tak naprawdę zależy od nas samych. I właśnie na tym polega piękno Bulllet Journal. Każdy dostosowuje go do własnych potrzeb oraz upodobań na każdej płaszczyźnie. Wpisując  na Instagramie lub Pintereście #bulletjournal znaleźć można wiele inspiracji oraz pomysłów na tak spersonalizowany dziennik. Niektóre Bullet Journal są prawdziwymi arcydziełami sztuki. Ja niestety nie mam talentu artystycznego, dlatego też mój Bullet Journal jest bardzo prostym narzędziem organizacji czasu. Znajdują się w nim strony, które są dostosowane do mojego trybu funkcjonowania.

Rozkład miesięczny - kwiecień

Rozkład tygodniowy

Codzienne obowiązki - obowiązki, które wykonuje codziennie bądź prawie codziennej

Lista zadań, które należy wykonać przed świętami wielkanocnymi

Kolorowe karteczki służą jako zakładki i pomagają odnaleźć mi daną część Bullet Journal:
-pomarańczowy- rozkład tygodniowy
-różowy- rozkład tygodniowy
-zielony- trening
-żółty- codzienne obowiązki

Tak właśnie wygląda mój Bullet Journal. Jak już wcześniej wspomniałam nie mam talentu artystycznego. Jest on prosty i mało skomplikowany. Starałam się w kwietniu tak rozplanować miesiąc, aby był praktyczny i zawierał to co nie miałam w poprzednim miesiącu, np. tabelki z codziennymi obowiązkami. Mój planner zawiera jeszcze listę filmów do obejrzenia oraz listę rzeczy, które chciałabym w niedalekiej przyszłości zakupić.

I jak wam się podoba takie narzędzie do organizacji czasu jak Bullet Journal? Ja oszalałam na jego punkcie. Napiszcie mi jak wy radzicie sobie z organizacją czasu.

Pozdrawiam serdecznie - Madzia


22 komentarze

  1. Wydaje się pomocny w organizacji życia. Ja jednak nie używam takich rzeczy i jak narazie daję radę. W takim zeszycie tylko planuję sobie posty na bloga, zapisuję tematy, jak mi coś wpadnie do głowy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak. Używam go od ponad miesiąca czasu i mogę powiedzieć, że ułatwia życie i powoduje, że mam więcej czasu na inne sprawy. Lubię w nim zapisywać różne rzeczy, o których na co dzień łatwo jest zapomnieć. Pozdrawiam :)

      Usuń
  2. Fajnie wygląda Twój BuJo :) sama nad tym myślę, ale jeszcze nie założyłam ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Staram się, aby był praktyczny. Niestety nie mam talentu artystycznego... Niektóre BuJo są jak arcydzieła ;)

      Usuń
  3. Próbowałam działać w BuJo, ale okazał się nie dla mnie. Ale warto przetestować - sam system jest bardzo ciekawy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda system sam w sobie jest super :) ja używam od ponad miesiąca i póki co jestem zadowolona :)

      Usuń
  4. Żyję tak dziesiątek lat i dopiero teraz dowiedziałam się jak to sie nazywa ;-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo fajny :) Dobrze mieć tak w jednym miejscu napisane to co trzeba zrobić, a ja ma zawsze na małych karteczkach, które po tym gubię ;)
    Wesołych Świąt :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Również kiedyś wszystko zapisywałam na kartkach, ale strasznie mnie to denerwowało gdyż je gubiłam. BuJo pozwala mi na trzymanie wszystkiego w jednym miejscu. Pozdrawiam i Wesołych Świąt ;)

      Usuń
  6. Mam swojego BuJo - nie wyobrażam sobie organizacji bez niego :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja również. Zakochałam się w tym narzędziu organizacji <3

      Usuń
  7. Podejrzewam, że znajdą się osoby, które praktykują ten system, nie mając pojęcia, że ma on swoją nazwę ;) nigdy nie miałam cierpliwości do takich rzeczy, a szkoda. Zwłaszcza jak oglądam tak pięknie ozdobione Bujo na insta ;) a swoją drogą, z zeszytem w kropki jeszcze się nie spotkałam. Ale z tego co widzę jest dość drogi więc chyba lepiej postawić na tradycyjny w kratkę na początek :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem, że istnieją takie zeszyty w kropki, ale mi póki co bardzo dobrze służy zeszyt w kratkę. Piękne są te BuJo na portalach, ale nie mam takiego talentu artystycznego. Dla mnie BuJo ma być praktyczne ;)

      Usuń
  8. Jak ja się cieszę, że trafiłam na ten wpis! Nieraz patrzyłam na te wszystkie plannery dostępne w sklepach internetowych i z jednej strony marzył mi się taki, a z drugiej zazwyczaj kosztowały one krocie. Sama tworzyłam jego prowizoryczne odpowiedniki, ale dziś zainspirowałaś mnie, by zrobić to raz, a porządnie :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miałam podobnie. Zazwyczaj coś mi brakowało w tych plannerach. Teraz mam własny, zgodnie z własnymi oczekiwaniami. Na co dzień sprawdza się super i chyba o to chodzi w tym systemie.Pozdrawiam :)

      Usuń
  9. Zeszłej jesieni zaczęłam pierwszy bujo, w zeszycie w kratkę, tak samo jak drugi.
    Lubię oglądać ładne bullet journale na pintereście czy instagramie ale nie mam czasu ani cierpliwości do ozdabiania swojego. Ma po prostu działać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi również brak talentu. I zgadzam się, że Bullet Journal ma po prostu działać ;) Pozdrawiam :)

      Usuń
  10. Widać , że wszystko dobrze zorganizowane tak aby o nim nie zapomnieć :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak!!! W natłoku spraw zawsze można o czymś zapomnieć ;) Pozdrawiam :)

      Usuń
  11. Ciekawy pomysł i ładny zeszyt. Wiele razy próbowałam prowadzić takie organizery. Są ładne i to taki oldschool, ale niestety nie mogę się zorganizować, żeby coś w nich organizować ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. He, he :) u mnie do tej pory również było ciężko z organizacją i systematycznością, ale od kiedy prowadzę Bullet Journal jest mi dużo łatwiej wszystko ogarnąć :)

      Usuń

Bardzo serdecznie dziękuję za pozostawione komentarze :)
Odwdzięczam się za każdą obserwacje - tylko daj mi znać :)
Kwadrans dla Ciebie jest miejscem, które tworzymy razem :)