25 lipca 2017

L'Oreal Paris: Maska czysta glinka detoksykująco-rozświetlająca

Witajcie,
na początku chce was moi kochani przeprosić za nieregularność wpisów bądź też jakąś dłuższą przerwę, która jest spowodowana wypadkiem losowym... Niestety nie wszystko w życiu można przewidzieć. Na pewne rzeczy najzwyczajniej nie mamy wpływu...
Z całych sił postaram się, abyście jak najmniej to odczuli.
Dziś przychodzę do was z recenzją maseczki do twarzy od L'Oreal Paris - Maska czysta glinka detoksykująco-rozświetlająca, o której pisałam tutaj w Ulubieńcach czerwca <3.

maska glinkowa, L'Oreal Paris maska rozświetlająca

Maska czysta glinka detoksykująco-rozświetlająca jest szeroko dostępna w każdej drogerii, supermarkecie itd. Regularna jej cena to ok. 35 zł. Ja kupiłam ją na promocji w Rossmanie za ok. 25 zł.


Zacznę od początku: 
Bardzo lubię jej opakowanie. Jest to słoiczek z zakrętką oraz zabezpieczeniem, aby produkt nie wylał się z pojemniczka. Maska ma gęstą konsystencję o szarym kolorze. Dzięki tak gęstej konsystencji nie spływa ona ze skóry twarzy tuż po aplikacji. 


Dzięki zawartości dobroczynnych glinek działanie maseczki jest od razu widoczne:
-kaolin - glinka o wysokiej zawartości krzemianów, która doskonale absorbuje zanieczyszczenia oraz nadmiar sebum,
- montmorylonit
- glinka niezwykle bogata w minerały pomaga zredukować niedoskonałości,
- ghassoul - glinka o wysokiej zawartości oligoelementów rozjaśniających skórę
doskonale oczyszcza skórę, przy czym jej nie ściąga. Dodatkowo rozjaśnia i wygładza. 

Maseczka również w swoim składzie zawiera węgiel, który ma działanie oczyszczające, przeciwzapalne, absorbuje sebum, rozjaśniające skórę.


Maskę czysta glinka detoksykująco-rozświetlającą staram się używać systematycznie raz w tygodniu. Zauważyłam, że od kiedy ją stosuję poprawiła się kondycja mojej skóry. Jest ona oczyszczona, promienieje. Tuż po zmyciu maski zauważyłam, że faktycznie maska rozjaśnia moją skórę. Zmniejszyły mi się pory (są mniej widoczne niż to było dotychczas) oraz skóra jest mniej zaczerwieniona.
Bardzo lubię efekt, jaki daje mi ta maska na skórę.
Początkowo miałam lekkie obawy, że maska może wysuszać skórę, bądź dawać uczucie ściągnięcia skóry. Na szczęście nie zauważyłam niczego takiego.
Dobrze wiem, by zobaczyć efekt działania jakiegokolwiek produktu to potrzeba czasu oraz systematyczności.  Z racji tego ja staram się maseczkę nakładać tak jak już wspomniałam wcześniej, choć jeden raz w tygodniu.


Z przyjemnością, gdy tylko skończy mi się ta maska wypróbuję jakąś inną z serii glinkowych masek od L'Oreal Paris.
Znacie tą maseczkę? Używałyście ją już? Jak się u was sprawdziła. Napiszcie w komentarzu.

Pozdrawiam was cieplutko - Madzia



22 komentarze

  1. Właśnie sie zastanawiałam nad jej zakupem! Chyba rozwiałaś moje wątpliwości 😃
    Infinita-fashion.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się cieszę, że mogłam pomóc ;) Pozdrawiam i oczywiście w wolnej chwili zajrzę na Twój blog 😊

      Usuń
  2. uwielbiam glinki w każdej postaci, ta wygląda ciekawie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Trochę się bałam ze te maski będą przereklamowane . W końcu Loreal zrobił wielkie halo a przecież glinki są już długo dostępne na rynku .Na szczęście maski okazały się być całkiem ok. mam u siebie kilka próbek i pewnie skuszę się na pełna wersje bo mam wrażenie ze nie są tak uciążliwe jak rozrabiane samodzielnie glinki :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Początkowo miałam podobne zdanie, lecz sama przekonałam się, że jest to fajny produkt i jestem ciekawa innych masek glinkowych z tej serii. Bardzo podoba mi się to, że nie trzeba ich samodzielnie rozrabiać tylko od razu z pojemniczka nałożyć na twarz. :)))

      Usuń
  4. O pierwszy raz słyszę o tej masce, ale z chęcią ją przetestuję :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana Pati jestem mocno zdziwiona :) jakiś czas temu był taki wielki boom na nie, że chyba nie ma osoby, która by o tych maskach nie słyszała :) Cieszę się, że dowiedziałaś się o niej z mojego bloga - buziaki :*

      Usuń
  5. Uwielbiam te glinki - Są świetne!
    Zapraszam do mnie - https://theloveanea.blogspot.com/
    Buziaczki, loveanea ;

    OdpowiedzUsuń
  6. Uwielbiam maseczki z glinki. Ja co prawda (poniewaz stosuje je na sobie na wagony) kupuje sama glinke ghassoul i dopieszczam sie nia. Ale tak po prostu wypada taniej. ¨Pozdrawiam serdecznie Beata

    OdpowiedzUsuń
  7. Super! Uwielbiam maseczki z glinki. O tej jeszcze nie słyszałam, ale chętnie wypróbuję :)
    Pozdrawiam!
    www.monabyfashion.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wypróbuj koniecznie i daj znać jak się u Ciebie sprawdziła :) Pozdrawiam :)

      Usuń
  8. Mam tę maseczkę. Jest ok, chociaż jakiejś rewelacji na mojej skórze nie zauważyłam. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Każda skóra jest inna. U mnie efekty są widoczne od razu i bardzo lubię skórę po tej masce. Pozdrawiam :)

      Usuń
  9. Super blog! będę wpadać częściej, już obserwuję :)
    Zapraszam do mnie: https://anastyle14.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  10. Miałam próbkę tej maseczki i wywarła ona na mnie pozytywne pierwsze wrażenie, a skoro regularnie stosowana daje takie efekty, to jest idealna dla leniuszków, którym nie chce się sięgać po sypkie glinki;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Mam i chętnie jej używam . Mam tez żel do oczyszczania cery , tej samej serii - fajny odcień czerni samego produktu to już inność. Nie zauważyłam znacznej poprawy kondycji cery ale maseczkę stosuje nieregularnie więc jednoznacznie nie jestem w stanie tego stwierdzić,niestety.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Regularność w stosowaniu to podstawa. Staram się w miarę możliwości być systematyczna w jej najkładaniu :)

      Usuń

Bardzo serdecznie dziękuję za pozostawione komentarze :)
Odwdzięczam się za każdą obserwacje - tylko daj mi znać :)
Kwadrans dla Ciebie jest miejscem, które tworzymy razem :)